www.lazurowe.fora.pl

Kamil

No i wracamy do początku Very Happy

Alinoczka

ja nie mam miejsca na zew. ale gdybym miala to pewnie bym obstawala za tym, zeby zrobic jakies male tabliczki z napisem "miejsce prywatne" albo cos w tym stylu. Mozna je przymocowac do ogrodzenia. No ale ja zakladam wersje optymistyczna tj. ze ludzie parkuja nie na swoich miejscach z powodu niewiedzy

Poli

Dzisiaj byłam na chwilę, oczywiście volvo dalej sobie stoi, chyba właściciel w ogóle od wczoraj do auta nie podchodził, bo wczorajsza karta dalej zatknięta...dołożyłam mu drugą, bardziej dosadną, ale chyba naprawdę zaiwestuję w naklejki. Spisałam też numery, jeżeli jutro samochód dalej będzie stał, to zgłoszę administracji(ale czy coś to da?) Szkoda naprawdę, że nie wiem kim jest właściciel i że nie trafiłam na niego.

No u nas tabliczka z napisem odpada, bo nasze miejsce jest po stronie bloku, nie ma zatem trawnika przed, ani ogrodzenia, jest tylko chodnik. Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłyby te blokady na kłódki i nie omieszkam przy najbliższej okazji o to zapytać, chociaż podejrzewam, że zgody nie będzie "bo gwaranacja na kostki brukowe" Rolling Eyes

lub coś innego.

Alinoczka

no to pozostaja karne k...sy...

Maliniak

Akurat ta informacja na bramie, ze wszystkie miejsca sa prywatne jest dobrym rozwiazaniem. Eliminuje niewiedze.

Wit

michal_simon

A co to za ASTRA stoi przy wjeździe do garażu przy A1? Wczoraj stała na czterech oponkach, dzisiaj widzę że już na trzech...

Krzysztof

Nasze osiedle będzie wkrótce wyglądać jak ulica Pełczyńskiego czyli samochody parkujące gdzie popadnie, porzucone, zepsute, bez powietrza w kołach itd.
Zastanawiam się po co wydałem 42 tys. na dwa miejsca (jedno garażowe, drugie pod chmurką), skoro można sobie wjechać na osiedle i zaparkować gdziekolwiek BEZKOSZTOWO. Brama coraz częściej otwarta na oścież, samowolka parkingowa coraz większa - nie idzie to w dobrym kierunku.

Nie widzę osobiście innej opcji niż ochrona, która będzie filtrować auta wjeżdżające na osiedle i parkujące w miejscach niedozwolonych.
Na moim poprzednim osiedlu były jaskrawo żólte pasy wyznaczające drogi pożarowe i absolutny zakaz parkowania wewnątrz tych linii. Tutaj mamy praktycznie brak oznakowania poziomego, nawet miejsca parkingowe są niemal niewidoczne, a to jedynie zachęca do stawania byle gdzie.

Maliniak

A nasila sie to wlasnie gdy brama jest przez caly czas otwarta, jak przez kilka ostatnich dni. Tlumaczenie gosciom zeby przeparkowali samochod, bo tutaj wszystkie miejsca sa prywatne jest meczace. Normalnie odbijaja sie od bramy.
Nie chodzi nawet o ochrone, a stroza w budce, ktory mialby liste z samochodami uprawnionymi do wjazdu albo rejestrowalby kto wjezdza i do kogo. Jak jest jakis problem to idzie z tym bezposrednio do wlasciciela.

Ja osobiscie mam tylko miejsce garazowe, wiec jakby mnie problem parkowania pod chmurka nie dotyczy. Natomiast doskonale rozumiem Krzysztofa i wszystkich, ktorzy zaplacili za te miejsca. Nic sie nie stanie jak ktos raz na jakis czas zaparkuje przy smietniku, czy gdzies przy krawezniku, gdzie samochod w zaden sposob nie przeszkadza. Tutaj natomiast mamy do czynienia z ludzmi, ktorzy "przywlaszczyli" sobie te miejsce i parkuja regularnie. Tak to niestety jest rozwiazane na tym osiedlu, nad czym bardzo ubolewam, ze nie ma miejsc goscinnych, ale kazdy przeciez to wiedzial przed kupnem mieszkania.

Alinoczka

Zgadza sie, pan w budce moze rozwiazalby problem. Ja mam miejsce w garazu, ale irytuja mnie auta stajace byle gdzie, tak, ze ciezko czasem przejechac. jakby ktos zajmowal moje wykupione miejsce to by mnie chyba szlag trafil. Karny k...s gwarantowany

GRABOL

Maliniak

A za korzystanie z czyjegos mienia bez zgody wlasciciela nie? Smile

GRABOL

Wit

Jaka nieświadomość?!!! Zacznijmy od ludzi wymagać myślenia. Karny k... to żadne niszczenie mienia. I przestańcie tłumaczyć ludzi nieświadomością. Niby czego są oni nieświadomi? Ze nie można sobie ot tak wjeżdżać do kogoś na podwórko za bramę, czy tego że wszystkie miejsca są prywatne? Nasi mieszkańcy doskonale o tym wiedzą. Karteczki nic nie dają. Pan ze srebrnego volvo przestawił samochód na sąsiednie miejsce i dalej ma wszystkich w dupie. Ludzie nie są nieświadomi tylko głupi. A za głupotę się płaci.
Tak jak pisałem, kupić blokady i będziemy blokować. Tak jak to rozwiązało wiele wspólnot w centrum miasta żeby wyeliminować samochody osób pracujących w strefach płatnego parkowania.

Maliniak