www.lazurowe.fora.pl

dziobasan

Ta... masz BMW to możesz wszystko ... a nawet umiesz przeliterować swoje auto:)

pedro

Wczoraj widziałem, że kolejny "parkujący inaczej" (tym razem Toyota) jedną stroną na trawniku dostał dostał KK. Zacnie. Może takie działania spowodują zduszenie parkingowego chamstwa w stylu "sem zaparkuje na trawnyku bo przecie nie ma wolnego miejsca a powynno dla mnie eee być, bo przecież ja ciężkie pieniądze eee płace" w samym zarodku. Inaczej za chwilę będziemy mieli trawniki obstawione przez tych "sprytniejszych" w stylu pokazywanego BMW

Maliniak

KK jest jedna z lepszych metod. Zwrocenie uwagi, czy zostawienie karteczki nie przynosi tak dobrych rezultatow jak koniecznosc skrobania naklejki. A mienia sie nie niszczy.

Paweł Kowalski

Jest kilka osób, które nagminnie parkują poza wyznaczonymi miejscami parkingowymi na osiedlu: koło śmietników, na wjazdach pożarowych, obok wjazdów do garaży. Rozumiem zatrzymanie się w tych miejscach sporadycznie maksymalnie na kilka godzin ale nie traktowanie jako stałych miejsc parkingowych. Dużym "brakiem kultury" wykazał się Pan z Opla EOP81UM, który odpowiedział mi, że przecież nikomu nie przeszkadza, nie ma żadnego zakazu parkowania, a tak poza tym to żebym spadał i zamknął drzwi przed nosem. Coś z tym trzeba zrobić, ale nie zależy mi na rozwiązaniach "siłowych" .

Maliniak

Z miejsc tych korzysta wylacznie banda cwaniakow i niestety zadne zwracanie uwagi nie pomoze. Najlepszy jest gosc z czarnego Golfa, ktory od samego poczatku albo zajmowal czyjes miejsce, dobrze wiedziac, ze aktualnie jest niewykupione albo przywlaszczyl sobie miejsce smietnikowe. Droga przeciwpozarowa tez nic dla niego nie znaczy. Ciezko cos z nimi zrobic. Mozna postawic zakazy postoju poza wyznaczonymi miejscami, ale kto to bedzie egzekwowal? Mozna postawic betonowe slupki itp. Najskuteczniejsze w takiej sytuacji sa po prostu karne k***** albo spuszczanie powietrza z kol Very Happy

Swoja droga jakby mi ten przyjezdny osobnik z Opoczna powiedzial zebym spadal to pewnie na slowach by sie nie skonczylo Smile

Krzysztof

Temat wałkowany wiele razy.
Wydaje się, że jedynym wyjściem jest ustanowienie "strefy zamieszkania" na terenie naszego osiedla (znak D-40), dzięki czemu będzie można wzywać straż miejską w celu wypisania mandatu lub nawet odholowania. Strefa taka wyróżnia się między innymi tym, że panuje na niej całkowity zakaz parkowania samochodów POZA WYZNACZONYMI DO TEGO CELU MIEJSCAMI. W naszym przypadku Zarząd wspólnoty mieszkaniowej musiałby zapewne przeprowadzić głosowanie w celu podjęcia stosownej uchwały, aby taką strefę ustanowić.
Mam pewne obawy o powodzenie głosowania nad taką uchwałą, ponieważ;
- wiele osób na osiedlu nie ma aut i nie są zainteresowani tematem
- wiele osób posiadających auta mają miejsca w garażu i i nie są zainteresowani tematem
- wiele osób parkuje na dziko i oni są bardzo zainteresowani, aby taka uchwała nigdy nie doszła do skutku
W związku z powyższym trzeba będzie sporo determinacji, aby proceder ukrócić.
Osobiście uważam, że każda metoda będzie dobra aby samochodowych partyzantów wysadzić z naszego osiedla.

Kamil

KK

Ja też przypominam, że za tych cwaniaków MY płacimy czynsz, a oni nie dosyć że NIE wykupili za kilkanaście tys zł miejsca postojowego to jeszcze co m-c śmieją nam się w twarz nie płacąc za utrzymanie tych dzikich miejsc.

ella2005

A gdyby tak postawić dodatkowe słupki w miejscach newralgicznych, tudzież jakieś klocki ceglane?

Maliniak

Tak mozna wyeliminowac miejsce przy smietnikach, ale nie postawisz slupkow przy drodze przeciwpozarowej, z ktorej banda cwaniakow nic sobie nie robi i nonstop ja zastawiaja. To co zaproponowal Krzysztof, czyli strefa zamieszkania, jest rozsadnym rozwiazaniem. Tylko to niestety trzeba przeglosowac. Chociaz jestem dobrej mysli i uwazam, ze cos takiego by przeszlo.

Jeszcze rozumiem jakby w okolicy nie bylo gdzie tych samochodow trzymac, ale jest ogromny parking Tesco do wykorzystania. Mieszkancy sando opanowali juz niemal polowe, te od frontu. No chyba, ze wszyscy oni przyjezdzaja na zakupy o 8 nad ranem, to przepraszam Very Happy

Ale mamy polaczenie cwaniactwa z lenistwem. Parking Tesco za daleko to postawie sobie samochod za brama, w koncu tu mieszkam, przeciez nikomu nie bedzie przeszkadzac. Gosc od Golfa jest w tym mistrzem. Nawet zajmuje prywatne miejsca - raz stoi na miejscu Skody (pierwsze od wejscia do smietnika przy A1) albo pierwsze miejsce od furtki. Ciekaw jestem czy ma grafik, o ktorej wlasciciele wracaja, czy po prostu farta, ze jeszcze na nich nie trafil Very Happy

Wit

To co dzieje się dzisiaj zakrawa na jakiś absurd. Że przejazd jest mocno utrudniony to mało powiedziane. Jak to jest możliwe, że 10 osób gra na nosie 150 innym. To jest wbrew pozorom sprawa łatwa do załatwienia ale nie z tym zarządem. Jak to zrobić już tu pisałem. Blokady na koła to naprawdę dobra, sprawdzona metoda.

Poli

Nam na szczęście ostatnio nikt miejsca nie zajmuje (choć często stoi wolne, bo mąż głownie parkuje w garażu), niemniej jakby przyszło co do czego obiema rękami się podpiszemy za ustawą lub innym skutecznym rozwiązaniem. Sprawa blokad ucichła kompletnie, ja sama nie miałam za bardzo czasu ostatnio to śledzić (sajgony w pracy, córa ostatnio w kółko chora, teraz ja), ale akurat to rozwiązanie nie podobało się wszystkim, więc może to i lepiej.

pedro

pedro

Maliniak

Straz nic nie zrobi na drodze wewnetrznej. Stad wprowadzono strefe ruchu. Przez chwile byl porzadek na dojazdowce do osiedla, ale jak widac znowu zaczeli parkowac - do tego rozjezdzaja trawnik, ktory jest miedzy uliczka, a chodnikiem.

Mi sie przede wszystkim marzy zeby gmina zrobila porzadek z samochodami na glownej ulicy, ale moze cos zrobia jak przedluza Pelczynskiego do Powstancow. Te bloki komunalne tez postawili bardzo blisko, wiec o normalnych miejscach parkingowych mozna zapomniec.