www.lazurowe.fora.pl

Krzysztof

Drodzy sąsiedzi - większość z was nie chciała na osiedlu ochrony ani nawet portiera, w związku z tym musimy sami pilnować naszego podwórka, ale widzę dookoła kompletne olewactwo.
W ciągu kilku ostatnich dni już po raz trzeci przeganiam z osiedla grupkę małolatów z Deyny, którzy blokują bramę wjazdową, blokują otwarte bramy garażowe i szaleją na hulajnogach po naszych garażach podziemnych. Nie widziałem do tej pory, żeby ktokolwiek inny zwracał na nich uwagę.
Nie chcę nawet myśleć, co będzie się działo po zasiedleniu komunalek.

A najbardziej irytuje mnie, że ja drę gębę z balkonu, a obok spacerują sobie nasi mieszkańcy, ktoś parkuje, ktoś jedzie na rowerze i wszyscy mają to kompletnie gdzieś. Specjalnie zbiegłem do garażu żeby gówniarzy przegnać, ale niedługo wezmą mnie za jakiegoś wariata, bo przecież nikomu innemu to nie przeszkadza.
Może jak komuś zginie lusterko, albo znajdzie przerysowane auto, to się obudzi. Rachunki za napędy do bram też pewnie wzrosną.
Zarząd apeluje do mieszkańców o korzystanie z bram garażowych tylko na potrzebę wjazdu i wyjazdu, tymczasem należy apelować o pilnowanie czegoś więcej niż własnego nosa, bo bramy są eksploatowane nie tylko przez naszych mieszkańców.

pedro

Ja przeganiałem - to było jeszcze w zimę.

Przy okazji wyciągnąłem telefon i zarejestrowałem uczestników. I tak trzeba robić. W razie powtarzania się sytuacji zawiadomić policję o potencjalnych złodziejach z przekazaniem materiału.

EDIT : takie przesłanie można też wysłać do administracji Deyny (jeżeli mamy jakiś margines pewności, że to z Deyny) z informacją, że taki materiał na bieżąco będzie przekazywany policji, może po informacji od swojej administracji ostudzi to głowy tych małolatów poprzez działania ich rodziców.

Alinoczka

Obawiam sie, ze jak sie zasiedla komunalki to trzeba bedzie wrocic do tematu ochrony/portiera.
Z tego co slyszalam to przedszkole ma zaczac dzialac od wrzesnia 2016 wiec pewnie zaczna sie wprowadzac tez do blokow niedlugo.
Sami tego osiedla nie przypilnujemy, bo tu w ogole nie widac ludzi, mieszkancy sie nie kreca pod blokiem, bo nie ma ani placu zabaw porzadneg, ani nie mozna usiasc na lawce itd.

Moi znajomi z shiraz mowili, ze na nasze bloki u nich sie mowi "osiedle duchow"

Krzysztof

Bachory są z Deyny, bo uciekają na swoje podwórko i mają kod do ich furtki.
Wierzę, że są pewnie ze trzy osoby, które reagują, ale na osiedlu mamy kilkaset osób...

belor

Trzeba zlikwidowac kody, kazdy powinien miec brylok lub klucz

Krzysztof

Tu nie chodzi o kody - te dzieciaki czekają na wjazd auta przez bramę osiedlową i przez bramę do garażu, a potem wchodzą w czujnik i mają ubaw kiedy brama otwiera się ponownie na kilka centymetrów przed zamknięciem. Kody nie są problemem, po prostu trzeba mieć oczy i uszy otwarte i patrzeć kto przechodzi przez bramę. Trzeba czasem zerknąć w lusterko wsteczne, może zatrzymać się na chwilę, zamiast pognać do mieszkania z myślą, że po mnie choćby potop.

Maliniak

Taki to juz urok osiedla zamknietego bez portiera. Nikt sie niczym nie interesuje, bo niby jest administrator, jest ogrodzenie, ale jak widac to za malo. Wystarczy zobaczyc jaka byla frekwencja podczas ostatniego glosowania. Nie mowiac o tym, ze oczekujcie zbyt wiele od osob tu mieszkajacych, ktorym trudnosc sprawia mowienie sasiadowi dzien dobry, czy to na klatce czy w garazu. Kazdy jakby wystraszony ucieka jak najszybciej do swojego mieszkanka. Najlepiej jakby nikogo nie spotykal na swojej drodze. Nie wiem czy to takie czasy, ze wszyscy tacy wystraszeni, czy po prostu przywiezli ten brak dobrego wychowania ze swoich rodzinnych stron.

Alinoczka

Mam identyczne spostrzezenia, tutejsi mieszkancy to jakies dzikusy. Czasem ktos wsiada do winy i cisza Smile

Co wiecej, ja zamykam drzwi, a przechodzi obok mnie moj sasiad mieszkajacy obok i cisza.

Mysle, ze takich osob, ktorym zalezy jest niewiele...
Ja widzialam kiedys "bachory" z deyny jak sobie zablokowali brame, bo im pilka wpadala do nas. Oczywiscie twierdzieli, ze to nie oni. Ale chyba tylo raz ich widzialam.
Generalnie to przez nasze osiedle przechodzi wiele osob, pamietam, ze nawet za czasow Puchatka, panie nauczycielki, ktore kiedys spotkalam u nas mowily, ze maja tutaj skrocik.

Krzysztof

Dziś niedziela popołudnie, znowu banda gówniarzy z Deyny jeździ na naszej bramie. Mam już serdecznie dosyć roli osiedlowego strażnika - proszę z tego miejsca żeby nasz Zarząd wystosował oficjalne pismo do sąsiedniej wspólnoty w tej sprawie, to jest po prostu chora sytuacja.

belor

Krzysztof po co się stresujesz Smile

, mieszkańcy odrzucili potrzebę dozorcy za pare złotych miesięcznie. Dzieci zepsują bramę to może pódą po rozum do głowy jak trzeba będzie podnieść czynsz zeby pokryć szkody. No cóż ale to takie polskie myślenie...

Maliniak

Dokladnie

Gosia Pe

belor

Akurat jestem z tych dla ktorych jest to kilkadziesiat, więc nie pisze jako uprzywilejowany. Natomiast 10 PLN w tą czy w tamtąd nie robi aż takiej różnicy, a naprawa bramy i innych zniszczonych, uszkodzonych rzeczy będzie droższa. Ale jest to kwestia podejścia. Mając duże mieszkanie również płaci się większe opłaty za części wpólne, osoby, które maja tylko miejsca postojowe płacą 2 ktrotnie wieksze opłaty za części wspólne niż za miejsce postojowe, mimo, że z nich nie korzystają. Więc jeśli byśmy poszli tym tokiem rozumowania, że wszsytkiego trzeba zrezygnować.

pedro

Krzysztof

Jestem właścicielem chyba maksymalnego pakietu na tym osiedlu; mieszkanie 85m, komórka, garaż i miejsce pod chmurką i jestem gotów zaakceptować nawet najbardziej niesprawiedliwy podział kosztów portiera, ale CHCĘ MIEĆ PORTIERA. Od zawsze mieszkałem w W-wie na chronionym osiedlu i nie wyobrażałem sobie nawet, kupując to mieszkanie, że tu będzie inaczej.
Większość z nas wyłożyła 400 - 600 tys. na zakup plus kolejne 100 - 200 tys. na wykończenie mieszkania i teraz jest problem z dodatkową opłatą 30-40 zł za zapewnienie sobie świętego spokoju? Przecież to jest koszt dużej pizzy raz w miesiącu !
Nie mogę tego pojąć.