www.lazurowe.fora.pl

Maliniak

To wyjdz i spytaj tego pana po co to robi Very Happy

Moze zwariowal jak dozorca z "Co mi zrobisz jak mnie zlapiesz", bo rzucali kangura Very Happy

Alinoczka

Morth

Rozmawiałem już wcześniej z Panią Elą o podlewaniu. Ono niestety nic nie daje szczególnie od strony tesco, gdzie słońca jest zawsze dużo. Tu pewnie lepiej byłoby zakrzewić tę stronę, tak żeby trawa miała więcej cienia. Oprócz tego, że podlewają teraz w upał to jeszcze wcześniej podlewali kiedy wiadomo było, ze będzie za chwilę burza. Co ciekawe podlewali nawet w święta...Tak więc przypuszczam, że zlecają człowiekowi, ze ma tyle a tyle razy w tygodniu podlać i nie ważne upał czy burza. Zwróciłem Pani Eli raz jeszcze na to uwagę.
Sprawę hałaśliwej studzienki na drodze też przekazałem.
Jeżeli macie jakieś uwagi to przede wszystkim wysyłajcie je mailowo do Admina, ewentualnie CC do Zarządu.

Morth

Udate Admina:
"Studzienki zglosilam do wismara mieli to ocenic zadzialac w piatek. W poniedzialek sprawdze czy udalo sie to wyciszyc. Ona taj jakby sie obluzowala moze uda sie jakaś uszczelkę gumowa podłozyc lub inne rozwiązanie.
W czwartek ogrodnik podlewal o 18.00 Mowil mi ze stara sie przyjezdzac w miare mozliwosci jak najpozniej zeby taki teren podlac to troche czasu mija. Przed budynkiem ta zieleń jest mimo takiego upalu zielona.
Ogrodnik skarzyl sie ze ludzie zwracalu mu uwage zeby przy placu zabaw nie podlewal bo tam wciaz biegaja dzieci a bieganie po mokrym to niebezpieczne."

Co do placu zabaw to ja tam żadnych niebezpieczeństw nie widzę i polecimy ogrodnikowi, żeby odlewał tam mimo komentarzy niektórych osób.
Dzieci biegaja nie tylko po placu zabaw i w innych miejscach jakoś nie są zagrożone.

Maliniak

"zeby przy placu zabaw nie podlewal bo tam wciaz biegaja dzieci a bieganie po mokrym to niebezpieczne"

To trzeba tych rodzicow podlac zimna woda hehe Very Happy

Zalozcie pociechom kaski Very Happy

Krzysztof

Dziś znowu już od szóstej rano leje się woda na trawniki - czy na pewno stać nas taką rozrzutność?
Ciągle szukamy oszczędności, wymieniamy żarówki, przykręcamy ogrzewanie w garażach, a tymczasem hektolitry wody wylewają się codziennie w grunt, jakby od tego zależało czyjeś życie. Ja rozumiem, że zielona trawka jest przyjemna dla oczu, ale nie za wszelka cenę.
Może należy zrobić ankietę na temat uporczywego podlewania trawników ?
Może powinniśmy poznać koszt zużytej do tej pory wody na podlewanie trawników?

Zbyl

Otrzymałem informację od p. Elżbiety, ze studzienka została w dniu wczorajszym dodatkowo wyciszona. Smile

Morth

To jak będzie wyglądała roślinność na osiedlu bez podlewania to widzimy na placu zabaw .... Jeżeli ma tak wyglądać całe osiedle to później będziemy ponosić koszty odnawiania zieleni.
Co do podlewania to ogrodownia obiecała, że będzie sie starać podlewać jak najpóźniej. Tak wiec ponownie zainterweniuje w tej sprawie w Administracji.

Lolka

czy w takim razie trawnik na placu zabaw, będzie kiedyś trawnikiem? czy w ogóle będzie podlewany jeśli dzieci mają się ślizgać? jeśli trawa będzie podlewana rano lub późnym wieczorem to kiedy te dzieci miałyby się poślizgnąć? w nocy? to po co tam jest w takim razie trawnik skoro i tak wygląda jak ściernicho...

Maliniak

Ja bym to zabetonowal Very Happy

Krzysztof

Widzę, że marnotrawstwo wody nadal trwa. Zamiast podlewać rzeczywiście ważne miejsca (np trawnik przy placu zabaw) wczoraj po południu woda przez minimum pół godziny lała się na mur sąsiedniego osiedla. Oczywiście przechodzą piesi, przejeżdżają rowerzyści i wszyscy mają to głęboko... W końcu nie wytrzymałem, zszedłem na dół i przestawiłem spryskiwacz - po ogrodniku ani śladu.

Morth

Ja wczoraj miałem dłuższą pogawędkę z ogrodnikiem. Wyjaśniliśmy sobie parę spraw. Mam nadzieję, że teraz będzie polewał po 17:00. Ma też podlewac plac zabaw. Narzekał tu, ze trawa na placu zeszła ponieważ dzieci tam biegają,ale trawy nie ma nawet w miejscach gdzie nikt nie biega. W ogóle to miejsce i tak warto byłoby przekształcić i czymś wyłożyć, może nawet zwykłym piaskiem i przez to wydłużyć plac zabaw. Spróbuje dziś o tym raz jeszcze zagadać z Panią Elą. Ogólnie to chcemy poczekać do jesieni z jakimikolwiek inwestycjami, gdyż na ta chwilę nie możemy być pewni czy na coś po drodze nie wypadnie.
Natomiast jeżeli macie jakieś uwagi do ogrodnika to zagadajcie z nim sami czasem. To poczciwy człowiek, bardzo pracowity, czasem ma po prostu swój inny punkt widzenia.

Zbyl

Wydaje mi się, że opcja przekształcenia tego skrawka ziemi jest zasadna. dzieci będą miały więcej miejsca...może doczekamy się jeszcze jednej ławeczki, na tej jednej, jedynej mogą spocząć 2/3 osoby. Sad

Alinoczka

Lolka

Altana drewniana skończy się zabawą nie dzieci a dorosłych Smile

w sumie wieczorki zapoznawcze mogłyby być fajne tylko byleby nie głośno, a co do przedłużenia placu zabaw tartanem i dołożeniem fajnych zabawek (oczywiście w miarę możliwości zasobności portfela osiedlowego) to jestem jak najbardziej za tą opcją. Za parę lat jak dzieciaki dorosną to trzeba będzie pomyśleć o czymś dla dorosłych, a na razie dla nas może być altanka Smile